Triumfator Australian Open wbił delikatną “szpilę” Idze Świątek. Poszło o wygląd Polki
Iga Świątek pisze historię w Roland Garrosie. Nasza najlepsza tenisistka z powodzeniem rywalizuje w wielkoszlemowym turnieju i tylko potwierdza, że w Paryżu czuje się znakomicie. W półfinale zmagań podopieczna Tomasza Wiktorowskiego wyeliminowała reprezentantkę Stanów Zjednoczonych – Coco Gauff 6:2, 6:4 i po raz czwarty w karierze stanie do walki o prestiżowe trofeum w tych rozgrywkach.
Podczas decydującego starcia na pewno pojawi się wielu kibiców. Francuzi są pod wrażeniem formy liderki światowego rankingu WTA. Po spotkaniu z 20-latką raszynianka została zapytana przez dziennikarzy na konferencji prasowej o neologizm “nadaliser”, który opisuje jej dominację w Roland Garros. Słowo nawiązuje do dominacji Rafaela Nadala. ”Zobaczymy za 14 lat, czy ta przygoda będzie podobna. To jest dla mnie bardzo miłe” – wyznała 23-letnia tenisistka i dodała w kontekście jej sportowego idola – “Nigdy nie spodziewałabym się, że ktoś porówna mnie do Rafy (Rafaela Nadala – przyp.red.), ponieważ dla mnie jest on ponad wszystkimi i jest legendą. Zobaczymy za kilka lat, ale jestem z siebie dumna, że gram tutaj konsekwentnie i że jestem wymieniana w tym samym zdaniu, co Rafa. To fajne” – stwierdziła.
Fabrice Santoro – zwycięzca Australian Open 2003, Australian Open 2004 w grze podwójnej z uwagą śledzi poczynania naszej gwiazdy w Paryżu. Jedno mu jednak nie pasuje u 23-latki. I nie chodzi tu o jej grę na korcie. 51-latek stwierdził, że reprezentantka Polski mogłaby czasami zrezygnować z nakrycia głowy po swoich spotkaniach.
Jesteśmy zachwyceni Igą Światek. Jest 23-letnią uroczą dziewczyną, ale nadal chcemy, żeby czasami zdjęła czapkę. Takie jest moje odczucie. Nie na korcie, ale podczas wywiadów
Ilu ekspertów, tyle opinii. Przed pierwszym meczem 23-latki w turnieju w mediach rozpętała się burza o jej strój. Nie brakowało mocnych określeń. “Ale badziewie”, Treningowe stroje Iga ma zdecydowanie lepsze”, “Brzydkie”, “No trudno”, “Słabe” – brzmiały komentarze. Nasza gwiazda skupia się w Paryżu przede wszystkim na grze. W finale Roland Garrosa raszynianka zmierzy się z Włoszką mającą polskie korzenie – Jasmine Paolini. Mecz odbędzie się 8 czerwca.