Niewiarygodne, już dogoniła Igę Świątek. Tego nie zrobiła nawet Sabalenka
Jessica Pegula świetnie spisała się w czwartkowym meczu z Jasmine Paolini, pokonując włoską tenisistkę 6:4, 6:0. Tym samym reprezentantka Stanów Zjednoczonych zameldowała się w 1/4 finału turnieju WTA 1000 w Montrealu. Trzecia obecnie rakieta świata jest w tym sezonie niezwykle powtarzalna. Jak wyliczono, poza 29-latką tylko Iga Świątek zanotowała w 2023 roku dziesięć awansów do 1/4 finału we wszystkich rozegranych turniejach. Obie zrównały się w tej klasyfikacji.
Jessica Pegula – podobnie jak Iga Świątek – w pierwszej rundzie turnieju WTA rangi 1000 w Montrealu otrzymała wolny los. W drugiej zmierzyła się z Julią Putincewą z Kazachstanu, wygrywając 6:4, 6:4. Jej kolejną rywalką została Włoszka Jasmine Paolini, która o awans miała wywalczyć w starciu z inną z zawodniczek ze Stanów Zjednoczonych – Madison Keys. 28-latka musiała jednak wycofać się z rywalizacji z powodu kontuzji.
WTA Montreal. Jessica Pegula jak Iga Świątek. Niebywała powtarzalność AmerykankiW rozegranym w czwartek meczu Jessica Pegula nie dała większych szans swojej rywalce. Pierwszego seta wygrała 6:4, w drugiej nie pozwoliła ograć Włoszce ani jednego gema. W ten sposób w godzinę i 10 minut zdołała awansować do 1/4 finału kanadyjskiej imprezy.
Jak wyliczył twitterowy profil “The Tennis Letter”, był to awans wyjątkowy, bowiem poza tenisistką ze Stanów Zjednoczonych tylko Iga Świątek zdołała w tym sezonie dotrzeć do ćwierćfinału w przynajmniej 10 turniejach. Po swoim zwycięstwie Jessica Pegula dobiła do tej granicy, doganiając tym samym Igę Świątek