Przegrała ze Świątek, możliwy głośny rewanż. Mistrzyni US Open czekała na taką wiadomość
1 lipca rusza najstarszy i absolutnie najbardziej prestiżowy turniej tenisowy – Wimbledon. Wielkie nadzieje z występami na trawiastych kortach wiąże Iga Świątek. Polka nie miała jeszcze okazji nigdy triumfować w Wimbledonie, a jej najlepszym występem był ćwierćfinał z 2023 roku. Na niecałe dwa tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek organizatorzy poinformowali, które tenisistki otrzymały “dzikie karty”. W tym gronie znalazło się wiele głośnych nazwisk.
– Chcę odnosić sukcesy bez względu na to, na jakiej nawierzchni gram. Nie bagatelizujemy (ze swoim zespołem przyp. red.) żadnego turnieju, a zwłaszcza zawodów Wielkiego Szlema. Zrozumiałam natomiast, że wciąż nie pokazałam pełni swojego potencjału na kortach trawiastych. Koncentruję się więc na pracy. Ogólnie przygotowania nie będą zbytnio się różnić, bez względu na igrzyska – zadeklarowała przed Wimbledonem w ostatniej rozmowie z mediami Iga Świątek.