Sports
Iga Świątek faworytką igrzysk, ale Marcin Matkowski studzi entuzjazm. Wskazuje na ważny aspekt

— Iga Świątek zaprezentowała się fantastycznie, rozgromiła kilka rywalek, ale musimy też pamiętać o drugiej rundzie z Naomi Osaką. Gdy broni się meczbola, traci się kontrolę nad wydarzeniami na korcie — mówi Marcin Matkowski w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”. Analizuje, jakie przełożenie ma niedawny sukces w Roland Garros na igrzyska, które odbędą się na tych samych kortach.
Advertisement