To nie tak miało wyglądać. Rywalka Igi Świątek przerywa milczenie i ujawnia. “Bardzo się niepokoję”
Jessica Pegula ma za sobą bardzo ciężki czas. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych z powodu problemów zdrowotnych musiała podjąć bolesną decyzję i ogłosiła fanom za pośrednictwem mediów społecznościowych, że wycofuje się z kilku turniejów rangi WTA, a przede wszystkim wielkoszlemowego Roland Garros. Rywalka Igi Świątek wróciła do rywalizacji, jednakże wciąż pojawiają się u niej niepokojące myśli.
Jessica Pegula w ostatnich tygodniach zrezygnowała z rywalizacji w zawodach międzynarodowych. Rywalki Igi Świątek zabrakło w turnieju w Stuttgarcie, a później ogłosiła, że nie weźmie udziału w rozgrywkach organizowanych w Madrycie i Rzymie. Dłuższa absencja reprezentantki Stanów Zjednoczonych wynikała z problemów zdrowotnych, które pokrzyżowały tenisistce plany w tym sezonie. Pod dużym znakiem zapytania stanął jej występ w wielkoszlemowym Roland Garros. Pegula za pośrednictwem mediów społecznościowych wysłała ważną wiadomość do kibiców i postawiła sprawę jasno.
“Cześć wszystkim. Szybka aktualizacja. Stracę turniej w Rzymie i prawdopodobnie Roland Garros. Aktualnie czuję się bardzo dobrze, ale muszę wracać do treningów w ślimaczym tempie” – przekazała 30-latka.”Cześć wszystkim. Szybka aktualizacja. Stracę turniej w Rzymie i prawdopodobnie Roland Garros. Aktualnie czuję się bardzo dobrze, ale muszę wracać do treningów w ślimaczym tempie” – przekazała 30-latka.
Piąta rakieta świata po kilku tygodniach przerwy wróciła już do rywalizacji. W 1/16 finału turnieju Rosmalen Open zawodniczka pokonała Białorusinkę Alaksandrę Sasnowicz 6:2, 6:2. I choć Amerykanka ma powody do optymizmu, to jednak sama przyznaje, że z tyłu głowy myśli jeszcze o problemach zdrowotnych i straconych szansach w tym sezonie. “Jeśli chodzi o moją grę, wolę być gotowa na grę na trawie i przemęczyć się przez resztę roku, niż próbować grać na glinie, gdzie nie czuję się dobrze” – wyznała Jessica Pegula, cytowana przez portal “tennisuptodate.com”.