Burza wokół Igi Świątek, a tu padają takie słowa Ewy Chodakowskiej. Nie hamowała się e
Wciąż wiele się mówi o słowach legendarnego amerykańskiego tenisisty o Idze Świątek. John McEnroe pozwolił sobie na dość osobistą opinię na antenie w ważnym dniu dla naszej gwiazdy w Roland Garros. Komentarz 65-latka nie pozostał bez echa. Kibice nie kryli oburzenia, a swoje trzy grosze do dyskusji dorzuciła znana trenerka fitness w naszym kraju – Ewa Chodakowska.
Iga Świątek napisała piękną historię w Roland Garros. Reprezentantka Polski po raz czwarty w karierze, a trzeci z rzędu odbierała trofeum za zwycięstwo w tych rozgrywkach. W finale zmagań w Paryżu 23-letnia Raszynianka pokonała Włoszkę Jasmine Paolini 6:2, 6:1 i po ostatniej piłce świętowała kolejny sukces z bliskimi i sztabem szkoleniowym. Zwycięstwo naszej najlepszej tenisistki nie pozostało bez echa. Na kolejny triumf Polki zareagowały jej rywalki z kortu. Poza licznymi gratulacjami pojawiła się również szpilka od legendy tej dyscypliny.
Co ciekawe, o ile kibice i gwiazdy tenisa zachwycali się wyczynami raszynianki w Roland Garros, o tyle 65-letni zawodnik, a obecnie komentator NBC postanowił wypowiedzieć się o wyglądzie naszej rodaczki. Amerykanin stwierdził, że Polka, która nawiązała współpracę z firmą kosmetyczną Lancome, mogłaby czasami… zaszaleć.
“Mogłaby rzucić na siebie trochę makijażu” – mówił na antenie John McEnroe.Jak można było się spodziewać, słowa tenisisty błyskawicznie dotarły do kibiców. Fani nie kryli oburzenia. “Jest niewiarygodny!”, “To po prostu katastrofa”, “To, że on nadal jest komentatorem, to hańba” – komentowali wypowiedź Amerykanina na platformie X.Do całej sprawy odniosła się także Ewa Chodakowska. Znana trenerka fitness stanęła w obronie rodaczki.