Uncategorized

“Znienawidzi mnie”. Przed ceremonią doszło do nagłej zmiany

Podczas ceremonii dekoracji po finale Rolanda Garrosa 2024 na korcie obok Igi Świątek i Jasmine Paolini zaprezentowały się wielkie legendy światowego tenisa. Pierwotnie na korcie miała się pojawić tylko jedna z nich.

Sobotni finał singla kobiet oglądały wielkie osobistości światowego tenisa. Po tytuł sięgnęła Iga Świątek, która pewnie pokonała Włoszkę Jasmine Paolini 6:2, 6:1 (więcej tutaj). Nasza reprezentantka po raz trzeci z rzędu i w sumie czwarty w karierze triumfowała w międzynarodowych mistrzostwach Francji.

Podczas ceremonii dekoracji na korcie Philippe’a Chatriera zaprezentowały się wielkie legendy kobiecego tenisa, czyli Martina Navratilova i Chris Evert. Utytułowane reprezentantki USA wręczyły nagrody Świątek i Paolini. Pogratulowały obu paniom, a następnie wspólnie z nimi pozowały do zdjęć.

Jak się okazało, nagrody miała wręczać tylko Navratilova. Jednak urodzona w Pradze legendarna tenisistka poprosiła, aby towarzyszyła jej Evert. Taką informację przekazał słynny amerykański dziennikarz, Jon Wertheim.

“Znienawidzi mnie za to, ale napiszę, że to Martina miała wręczyć trofeum dla zwyciężczyni. Uznała jednak za stosowne, aby dołączyła do niej Chris, która obchodzi 50. rocznicę zdobycia przez nią pierwszego tytułu tutaj. Cóż za piękny gest. Ta dwójka jest po prostu najlepsza” – napisał Wertheim na platformie X.

W 1974 roku Evert wygrała Rolanda Garrosa pokonując w finale Olgę Morozową. Było to jej pierwsze wielkoszlemowe trofeum w karierze. Dziwić zatem nie powinno, że Navratilova bardzo chciała, aby organizatorzy paryskiego turnieju uczcili także tę szczególną rocznicę.

Advertisement

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button