Co za słowa Igi Świątek po wielkim finale! “Chcę to powiedzieć na głos”
Najpierw trudne przemówienie tuż po wielkim finale, potem rozmowy z dziennikarzami, a na końcu piękne podziękowania w mediach społecznościowych! Iga Świątek zwróciła się do kibiców i przyznała, że jest coś, co chce powiedzieć na głos. I były to przepiękne słowa.
Dla Igi Świątek pomeczowe przemówienie po zwycięstwie w Roland Garros nie należało do najłatwiejszych. Polka kilkukrotnie przerywała wypowiedź, przepraszając za to publikę. Mimo pewnych problemów nasza tenisistka podziękowała wszystkim za wsparcie, przyznając, że nie był to dla niej łatwy turniej, szczególnie w 2. rundzie, gdy o mały włos, a przegrałaby z Naomi Osaką.
Później Iga Świątek porozmawiała jeszcze z polskimi dziennikarzami. — Pamiętam, że jak wygrałam, to nie byłam w stanie się nawet cieszyć. Czułam ogromną ulgę. Narzuciłam na siebie dużo presji — mówiła. Wraz z grupą innych polskich dziennikarzy porozmawialiśmy z naszą mistrzynią, gdy emocje po zdobyciu piątego tytułu wielkoszlemowego przez Polkę już opadły. A potem dołożyła do tego specjalne podziękowania w mediach społecznościowych.
Iga Świątek przemówiła po wielkim finale! “To było coś z innej planety”
“Większego wyzwania niż to chyba nie ma… Żeby pozostać zdyscyplinowaną na tak wiele tygodni, skupić się na właściwych rzeczach, na byciu tu i teraz. I w tym samym czasie cieszyć się życiem, być szczęśliwą i zadowoloną z siebie. Jestem tak dumna z siebie, wdzięczna mojemu zespołowi, rodzinie, wdzięczna za całe Wasze wsparcie, za kibicowanie mi. No i chcę to powiedzieć na głos: TO BYŁO COŚ Z INNEJ PLANETY.” — napisała na Instagramie, publikując zdjęcia ze swoim sztabem.
Iga Świątek może świętować wielki sukces, ale niedługo wróci do gry. Jeszcze w tym roku przed Polką: Wimbledon, igrzyska olimpijskie w Paryżu i US Open, a oczywiście po drodze kilka mniejszych imprez, które niemal całkowicie zapełnią jej czas do późnej jesieni.