Na jaw wyszła prawda o relacjach Igi Świątek z mamą. Mocno ograniczony kontakt, w taki sposób gratuluje córce sukcesów
Iga Świątek jest obecnie na ustach całego świata. W sobotę po raz drugi w karierze wygrała wielkoszlemowy turniej Roland Garros, a do tego pobiła wyczyn Sereny Williams. Nie przegrała żadnego z ostatnich 35 meczów i przechodzi do historii dyscypliny. Córce w karierze często towarzyszy ojciec, Tomasz Świątek, jednak próżno szukać na trybunach mamy tenisistki. Dorota Świątek jeszcze przed triumfem Igi w Paryżu udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o relacjach z córką.
Niesamowita seria Igi Świątek wciąż trwa. Polka po raz ostatni przegrała 16 lutego, a od tamtej pory wygrała 35 meczów i 6 turniejów z rzędu. Obecnie ma niemal dwa razy więcej punktów od wiceliderki rankingu WTA. Nawet bez gry może być spokojna o fotel liderki, jednak sama przyznaje, że wciąż jest głodna sukcesów. Fantastyczne triumfy w: Dosze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie i Paryżu jedynie rozbudziły jej apetyt. Udowodniła, że umie poradzić sobie z presją faworytki. W tegorocznym Roland Garros była nie do zatrzymania, a jej finał na żywo oglądał m.in. ojciec. Wcześniej Tomasz Świątek był członkiem boksu w Stuttgarcie, gdzie zabrakło głównego trenera – Tomasza Wiktorowskiego. Były wioślarz aktywnie uczestniczy w karierze córki, czego kibice nie mogą powiedzieć o mamie tenisistki. Okazuje się, że są powody takiego stanu rzeczy.