Roland Garros bez wielkiej gwiazdy? Niepokojące wieści. Świątek odpadłaby groźna rywalka
Tenisistka, która aktualnie zajmuje 5. miejsce w rankingu WTA, zakomunikowała, że jej występ na tegorocznym Rolandzie Garrosie stoi pod dużym znakiem zapytania. Jessica Pegula, bo o niej mowa, już od jakiegoś czasu walczy z urazem, który wyeliminował ją z turnieju w Madrycie. O tym, że Amerykanki zabraknie również w Rzymie, wiadomo było już od paru dni. Wygląda jednak na to, że kontuzja może wykluczyć ją z gry na dużo dłużej, niż pierwotnie zakładano.
To nie jest optymistyczna aktualizacja, ale w mijającym tygodniu, przed turniejem w Madrycie, doznałam kontuzji i niestety nie jestem gotowa do gry. Cieszę się dodatkowym czasem w domu i mam nadzieję, że wrócę jak najszybciej – ogłosiła w kwietniu Jessica Pegula. Później okazało się, że ta sama kontuzja wykluczyła ją również z udziału w turnieju w Rzymie, który rozpoczął się 6 maja.
Teraz Amerykanka podzieliła się z kibicami kolejnymi wieściami dotyczącymi jej stanu zdrowia. Niestety, nie są one pozytywne. Amerykanka zdradziła, że prawdopodobnie nie zdąży wyleczyć kontuzji przed najbliższym turniejem wielkoszlemowym. W tym momencie wiele wskazuje na to, że Pegula w 2024 roku nie zagra na kortach Rolanda Garrosa.
Cześć wszystkim. Szybka aktualizacja. Stracę turniej w Rzymie i prawdopodobnie Rolanda Garrosa. Aktualnie czuję się bardzo dobrze, ale muszę wracać do treningów w ślimaczym tempie.