Legenda zabrała głos przed meczem Świątek i Sabalenki. Jaśniej się nie da
Przed nami pierwsze w tym sezonie starcie Igi Świątek i Aryny Sabalenki na kortach ceglanych. Panie w sobotni wieczór powalczą o triumf i końcowe trofeum turnieju WTA 1000 w Madrycie. Przed starciem liderki i wiceliderki światowego tenisa swoimi przemyśleniami podzielił się Andy Roddick. Mistrz US Open 2003 ujawnił, kto jego zdaniem ma większe szanse na wygranie tego pojedynku.
Na ten mecz czekali chyba wszyscy fani kobiecego tenisa. Po raz pierwszy w tym sezonie dojdzie bowiem do starcia na mączce liderki i wiceliderki światowego rankingu – Igi Świątek i Aryny Sabalenki. Statystyki mówią same za siebie – na kortach ceglanych polska zawodniczka czuje się jak ryba w wodzie. To właśnie na tej nawierzchni wywalczyła ona trzy z czterech tytułów wielkoszlemowych. To jednak Aryna Sabalenka do pojedynku przystąpi jako obrończyni tytułu.
Iga Świątek przez poszczególne etapy rywalizacji w Madrycie przeszła niczym burza. Polka w stolicy Hiszpanii stoczyła do tej pory tylko jeden trzysetowy bój – było to w ćwierćfinale z Beatriz Haddad Maią. Poza meczem z Brazylijką liderka rankingu WTA wszystkie dotychczasowej rywalki pokonywała w dwóch setach. Nieco więcej wysiłku w awans do finału włożyć musiała Aryna Sabalenka. W porównaniu do Polki Białorusinka w Madrycie stoczyła już cztery trzysetowe batalie i kilka razy o mały włos nie została wyeliminowana. W kluczowych momentach jednak 25-latka potrafiła zmotywować się do walki i odprawiała z kwitkiem każdą kolejną rywalkę, w tym m.in. Magdę Linette.