Zachwycają się rywalką Igi Świątek. Nie mają wątpliwości przed półfinałem, Polka może mieć problem
Iga Świątek pokonała Beatriz Haddad Maię i awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 w Madrycie, w którym przyjdzie jej zmierzyć się z Madison Keys. Teoretycznie to Polka powinna być zdecydowaną faworytką starcia z Amerykanką, która po raz ostatni w finale dużej imprezy grała w lipcu 2023 roku, a w rankingu plasuje się na 20. miejscu. Teoretycznie, bo Keys ma wiele atutów, o których w przedmeczowej analizie rozpisuje się WTA sugerując nawet, że 29-latkę stać na wygranie całego turnieju.
Iga Świątek dopiero w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Madrycie straciła seta, jednak szybko wstała z kolan i w dwóch kolejnych partiach meczu z Beatriz Haddad Maią nie dała szans rywalce. Tym samym Polka zameldowała się w półfinale imprezy, gdzie zagra z Madison Keys, która wcześniej wyeliminowała m.in. Coco Gauff i Ons Jabeur. Teoretycznie niespełna 23-letnia zawodniczka powinna mówić o dużym szczęściu, ponieważ z grona półfinalistek (Świątek, Jelena Rybakina, Aryna Sabalenka) Amerykanka jest najniżej notowana. Analiza opublikowana na stronie WTA wskazuje jednak, że pierwsza rakieta świata nie powinna spodziewać się “spacerku” w starciu z Keys.
Sama Amerykanka w rozmowie z reporterami żartowała ostatnio, że przez wiele lat próbowano ją przekonać o tym, jak korty w Madrycie odpowiadają jej stylowi gry. “Dosłownie przez całą moją karierę wszyscy mówili: Pokochasz Madryt. Świetnie sobie tam poradzisz. A ja przegrywałam w pierwszej lub drugiej rundzie, z wyjątkiem jednej edycji. Ale myślę, że w tym roku w końcu to działa i może pasuje do mojej gry, a przynajmniej tej Madison” – mówiła.