Ojciec Igi Świątek mówi o poważnym zagrożeniu. Ważna przestroga, mistrzyni musi się tego wystrzegać
Niespełna tydzień dzieli nas od rozpoczęcia pierwszego wielkoszlemowego turnieju w tym roku. Australian Open zacznie się w poniedziałek 16 stycznia i jedną z faworytek do zwycięstwa będzie Iga Świątek. Polka przed rokiem doszła na tej imprezie do półfinału. Ojciec najlepszej tenisistki świata, Tomasz Świątek stara się nieco tonować nastroje i wspomniał o zagrożeniach, jakie mogą czyhać na zawodniczkę w przyszłości.
Iga Świątek ubiegły sezon miała wprost rewelacyjny. Wygrała wiele ważnych turniejów z Roland Garros i US Open na czele. Kolejne zwycięstwa sprawiły, że jest liderką rankingu WTA i ma ogromną przewagę nad rywalkami. Tym samym Świątek stała się z automatu faworytką każdego turnieju, na którym się pojawi, co wiążę się z rosnącą presją i oczekiwaniami kibiców. Nie inaczej jest w przypadku zbliżającego się Australian Open.
Jan Tomaszewski wybiera nowego selekcjonera reprezentacji Polski
Ojciec Igi Świątek przestrzega. To może mieć negatywny wpływ
Reprezentantka Polski będzie rozstawiona z numerem 1 i przez wielu uznawana za kandydatkę do zwycięstwa na Antypodach. Ojciec mistrzyni, Tomasz Świątek w rozmowie z portalem Interia.pl stara się jednak nieco tonować nastroje. – Powiedziałbym raczej, że przystępuje do turnieju jako tenisistka rozstawiona z numerem 1. A to wcale od razu nie oznacza, że jest faworytką. Trochę stawia się ją w tej roli na wyrost i robią to media. Rozumiem dlaczego, ale nie byłbym tak kategoryczny – ocenił były olimpijczyk. Świątek powiedział jednocześnie, jakie niebezpieczeństwa czyhają na zawodnika, który przyzwyczai się do roli faworyta.