AGATA ŚWIĄTEK. KIM JEST SIOSTRA IGI ŚWIĄTEK? JAK WYGLĄDAŁA JEJ KARIERA W TENISIE, CZYM SIĘ TERAZ ZAJMUJE?

Przecierała szlaki Idze Świątek. Uczyła się tenisa z ojcem, który nie uniknął błędów. – Nie czuję żalu – mówi Eurosport.pl Agata Świątek, siostra zwyciężczyni Rolanda Garrosa. Opowiada o karierze, która nigdy nie nabrała rozpędu, także o dzieciństwie z Igą, które różniło się od życia rówieśników, roli rodziców w wychowaniu i o tym, dlaczego mama unika rozgłosu.

Na nią też były zwrócone oczy, gdy na korcie Philippe’a Chatriera stała obok ojca, co jakiś czas przytulając się do niego. Agata i pan Tomasz świętowali niespodziewany triumf Igi Świątek, która podbiła korty Rolanda Garrosa w wieku 19 lat.
To rodzinny sukces. W tenisa zaczęła grać najpierw Agata, którą na kort zaprowadził tata, były wioślarz. Ona przynosiła do domu pierwsze puchary, stając się inspiracją dla o trzy lata młodszej siostry.

Kariery nie zrobiła. Z różnych powodów, ale niczego nie żałuje. Poszła w ślady mamy, która pracuje jako lekarz ortodonta.
KRZYSZTOF ZABOROWSKI: To, że życie Igi Świątek wywróciło się do góry nogami, usłyszeliśmy od niej samej. U pani też się coś zmieniło?

AGATA ŚWIĄTEK: Kiedy Iga wygrała ostatnią piłkę w finale, ciesząc się na trybunach, zapytałam tatę: co teraz będzie? Czułam, że to zwycięstwo będzie miało ogromny wpływ na nasze życie i że wiele może się zmienić. Minęło już kilkanaście dni od tego sukcesu. Staram się wrócić do swojego rytmu, bo co prawda bardzo wspieram siostrę, ale w życiu obrałam inną ścieżkę, w której chcę się realizować.

Studiuję stomatologię na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Zajęć mi nie brakuje. Oczywiście sporo osób na uczelni składało gratulacje. Wiedziało, że jestem siostrą Igi, choć nie chwalę się tym dookoła.

Muszę jednak przyznać, że przez lata oglądając finały turniejów wielkoszlemowych, zastanawiałam się, jak wygląda dzień po zwycięstwie każdej mistrzyni. I teraz doświadczyła tego Iga, jako pierwsza Polka w historii, jeszcze przecież bardzo młoda. To musi budzić sensację, przyciągać zainteresowanie.